czwartek, 26 lipca 2012

Garnier, farba do włosów, 9.1 bardzo jasny popielaty blond


Farba ta należy do niższej półki cenowej i trochę zaczyna mi przeszkadzać konieczność rozrabiania koloru w miseczce i potem nakładania go na włosy pędzlem ... Jednak farby oferujące aplikację złączona buteleczką z prawie gotową farbą są o wiele lepsze w użyciu ...
Jak już wspomniałam w poprzednim poście o farbowaniu moich włosów - zawsze sięgam po jedne z najjaśniejszych kolorów, choć w ogóle takie nie wychodzą i właśnie o to mi chodzi ;) Stronię od białego blondu, bo wówczas z mojej twarzy robi się prosiaczek, a dążę do takiego koloru jaki miałam za czasów młodości - naturalny, jasny blond.
Niestety nie rozumiem powstawania prawie czarnych odrostów, gdy moje naturalne blond są właściwie identyczne z tymi pofarbowanymi :/ W ten sposób będę musiała się farbować non stop, albo ściąć się na zero ;)